Podziwialiśmy Ogród Saski w nowej odsłonie. Piękne są w nim stare drzewa, ładne nowe ławki, zegar słoneczny, altanki. Wszystko ładne, ale najładniejszy plac zabaw – tylko trochę mały, jak na tyle dzieci w mieście.
W nowym Roku Szkolnym witamy nowe koleżanki, kolegów i ich rodziców. Bawimy się razem i poznajemy. Ten rok zapowiada się ciekawie. Fajnie jest być w tym właśnie przedszkolu. Kreatywni nauczyciele wychowują kreatywne dzieci.
Zamiast się nudzić w domu, lepiej do przedszkola. Tutaj sa koledzy ci znani i nowi, są nasze ciocie, które przygotowują ciekawe zabawy i zajęcia, dbaja o spacery i zabawy na powietrzu. Dużo też się bawimy, badamy świat, śpiewamy, malujemy, tańczymy. Razem jest raźniej!
Na takim Uroczystym Zakończeniu Roku Szkolnego żegnamy szczególnie naszych najstarszych kolegów, którzy niedługo idą do szkoły. Jacy oni mądrzy, ile oni już potrafią. Lubimy przedszkole i kto chce może chodzić na wakacjach.
To ostatni w tym roku szkolnym koncert pt. ” Niech żyją wakacje”. Miło jest być z rodzicami na wakacjach, ale bez rodziców nuda i lepiej w przedszkolu!
Piękny jest nasz Ogród Botaniczny wiosną. Mieliśmy czas na poznawanie, badanie i zabawy. Wiosna jest przepiękną pora roku.
Z okazji Dnia Dziecka byliśmy pasowani na rycerzy przez prawdziwego rycerza, asystowała mu jakaś niewiasta, białogłowa. Jak ktoś był niegrzeczny, to musiał się oprzeć o takie deski :), był tłok, bo prawie wszyscy chłopcy chcieli tam sobie tak postać. Było ciekawie i po rycersku!
To nasz 17 piknik, od 17 lat czasami w różnych miejscach, ale najbardziej lubimy w Wierzchowiskach. Była piękna pogoda, radosny nastrój, wspaniałe zabawy z rodzicami, był też pan numizmatyk, który pokazywał różne sztuczki np. zjadał szpilki, a to ciekawe? Uśmiechał się ten pan, ale nie wiemy czy też uśmiechał się na drugi dzień? Było super i rodzice wreszcie mieli czas!
Co wiosną robią pszczoły? Po spotkaniu z panem pszczelarzem wiemy o nich dużo. Nawet w specjalnym pojemniku przyjechały do przedszkola. Tak bzyczały, jakby chciały usiąść z nami w kole na dywanie. A może to nie my się o nich uczyliśmy, tylko to taka grupa pszczelich przedszkolaków przyjechała dowiedzieć się o ludziach?