Rycerz

Z okazji Dnia Dziecka byliśmy pasowani na rycerzy przez prawdziwego rycerza, asystowała mu jakaś niewiasta, białogłowa. Jak ktoś był niegrzeczny, to musiał się oprzeć o takie deski :), był tłok, bo prawie wszyscy chłopcy chcieli tam sobie tak postać. Było ciekawie i po rycersku!